Wspomnienia z wakacji

WSPOMNIENIA Z WAKACJI
Wakacje były bardzo udane. 10 lipca pojechałem na kolonię,  która trwała 2 tygodnie. Na kolonii jeździliśmy do Aquaparku,  parku linowego i do parku dinozaurów. Po tych dwóch tygodniach wróciłem do domu. Następnie byłem w domu tylko tydzień i pojechałem na drugą kolonię. Był tam: laser tag, piłka nożna, gry terenowe, łucznictwo, zajęcia linowe, gry zespołowe, angielski na wesoło, basen          i paintball. Pod koniec wakacji siedziałem w domu.

Pati



Tegoroczne wakacje były wspaniałe! Na początku prawie codziennie wychodziłam na dwór. Spotykałam się wtedy z koleżanką z klasy, która mieszka na tym samym osiedlu , co ja. Na wakacje pojechałyśmy  w tym samym terminie, ale nie  w to samo miejsce. Ja pojechałam na Półwysep Zawozie. Ta nazwa kojarzy mi się z nawozem. W tym moim skojarzeniu  jest trochę prawdy. Mieszkaliśmy w małym domku przy brzegu  Jeziora Solińskiego, z którego unosił się dokuczający smród. Kąpaliśmy się więc po drugiej stronie miejscowości , co wcale nie oznaczało, że mieliśmy daleko, ponieważ miejscowość była mała. Problem  polegał na tym, że  był  tam tylko jeden sklep, z racji czego było tam bardzo drogo. Na większe zakupy jeździliśmy autem do większych miejscowości. W  naszym trzecim dniu pobytu zadomowił się u nas kot. Zaczęło  się od tego, że raz dostał trochę kiełbasy. Potem już przychodził  zawsze w porach posiłku , dostawał mleko i szynkę. Raz chciał nawet       u nas spać.

Przez cały dwutygodniowy pobyt byliśmy tylko na Połoninie                  Wetlińskiej, ponieważ było tak gorąco. Ale za to codziennie się kąpaliśmy się                  w jeziorze. Bardzo lubię wakacje!!!   






                                                                                                                                       Nina



Wspomnienia z wakacji to piękna rzecz. Moim zdaniem każdy powinien mieć piękne wspomnienia. Chciałbym trochę opowiedzieć o swoich. 
 
Morze Śródziemne    

W czasie wakacji byłem nad Morzem Śródziemnym. Piękne szaro-złociste kamienie i szkarłatno- błękitne morze. Idealne miejsce do opalania i kąpieli. Często zdarzały się duże fale, co też jest dużą atrakcją. W Morzu Śródziemnym żyje wiele stworzeń i wele rodzajów  wodorostów, są tam np. kałamarnice, raki i tzw. wodne jeże. Wodne jeże to stworzenia, które na swych plecach mają ostre kolce, ale bardziej ostre i większe od zwykłych jeży. Kiedy chcemy kąpać się w Morzu   Śródziemnym, musimy chodzić po dnie w specjalnych gumobutach na wszelki wypadek, gdybyśmy stanęli na to stworzenie.

Szynszyl5




Gdy zakończył się rok szkolny, każdy chciał robić wszystko byle zostawić książki. Zaczęłam swoje ponad dwa miesiące wolnego wyjazdem na Chorwację. Było wspaniale, chociaż w większość dni padał deszcz, ale nie było aż tak zimno jak w Polsce podczas ulewy. Gdy dni były upalne, to kąpaliśmy się w morzu. W wodzie pływało dużo kolorowych ryb, były tam też jeżowce. Wieczorami chodziliśmy na spacery. Nasz kamping był na obrzeżach miasta. Miasto było czyste i kolorowe. Tak zleciało nam siedem dni. Gdy wróciliśmy do Polski, nie było aż tak ładnie jak na Chorwacji. Następny nasz wspólny wyjazd rozpoczął się w połowie lipca. Jechaliśmy na Hel do kuzynki. Dni mieliśmy w większości upalne. Pływaliśmy na materacach i łapaliśmy meduzy. Po pięciu dniach spędzonych tam, musieliśmy wracać. W Bielsku chodziłam na basen i bawiłam się z moją przyjaciółką na placu zabaw. Na ostatnie dziesięć dni pojechałam na obóz sportowy z moim klubem do Brennej. Te wakacje były bardzo ciekawe i mile spędziłam czas.           
 

 

Hania

Wakacje były wspaniałe, chociaż padał deszcz. Po zakończeniu roku szkolnego prawie codziennie jeździliśmy na basen. W lipcu wyjechałem na kolonię i było tak jak sobie to wymarzyłem. Dostawaliśmy  bardzo pyszne obiady. Jeździliśmy do Aquaparku w Koszalinie. Nasza grupa wygrała wszystkie konkurencje oprócz jednej. Gdy wracaliśmy do Bielska-Białej, byliśmy w największej bazylice w Polsce,   w Licheniu. Wyjechałem później do Ustki z rodzicami. Było tu bardzo gorąco, spotkałem się tam z moimi kuzynami. Woda nie była zimna, ale były gorsze momenty. Nad morzem wstąpiliśmy na latarnie w Darłówku, na Helu i w Łebie. Mieliśmy w hotelu dwa pokoje i naprzeciwko była restauracja. Wszędzie było wspaniale, np. w oceanarium,  afrykanarium i kopalni. Wróciliśmy do domu w sierpniu. Nasz pies szczekał na cały głos i przyjechał mój kuzyn, który był u mnie dwa tygodnie. Bawiliśmy się super, nawet, gdy się kłóciliśmy. Pojechał do domu, a ja siedziałem na basenie w Cygańskim Lesie. Wakacje powoli się kończyły i zaczęliśmy robić szkolne zakupy. Nie mogliśmy tylko znaleźć książek do religii. W końcu, gdy byłem z kolegami, znalazłem książki i wróciłem do domu z dobrą nowiną. Kupiliśmy książki i już się kończyły wakacje, został tylko weekend. Został ostatni wolny weekend…

Max
 

                                                     



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz